Dostałam go. Działa. Zachwycam się. Rozpala (tłum. dosł. kindle).Chciałam się tylko pożegnać, bo może nie zechcieć mi się od niego oderwać… Przyklejona do niego siedziałam przed chwilą ponad 3 godziny(!). A może by tak jakiś obiad zrobić?

A teraz wyobraźcie sobie tutaj zdjęcie. Na fioletowym kocu leży biały On. Wyświetla się Okładka książka blogera Kominka P

PS. Wrócę wkrótce. Książka, której okładkę widać na wyobrażonym zdjęciu, motywuje mnie do tego dość mocno. Kominek na serio fajnie pisze, a do tego nie jest taki straszny jak o sobie sądzi. Toż to Bohater a nie Autor!

PS.2. foto