To proste – znaleźć fachowca z polecenia kogoś bliskiego i osobiście ocenić wykonaną robotę.

A jeszcze lepiej – mieć SuperTatusia.

Mój SuperTatuś zrobił mi od nowa łazienkę – wszystkie instalacje wodne, prądowe, montowanie umywalki, wanny, jej obudowy, sedesu, podgrzewacza wody i zabudowa starych urządzeń. Do tego nawet układanie płytek. To w łazience, a jeszcze mam pokój i kuchnię. Przerobił mi kuchenny piec kaflowy na ogrzewanie centralne, zamontował grzejniki (w pokoju zaczął od dwóch, a potem dołożył jeszcze jeden i jeszcze jeden, bo aż taka była potrzeba). Malował sufity, czego ja nie cierpię robić. Wnosił i wynosił meble – wóz jego stał się transportowym. Na zewnątrz z pomocą sąsiada ocieplił mi ściany. Do tego został moim dostarczycielem drzewa i węgla. Postawił płot wokół ogródka. Wciąż jeszcze robi drobne rzeczy, np. dzisiaj przerobił mi jedno gniazdko, skopał kopce na ogródku i pomógł nazwać zwłoki w piwnicy. Tak więc mi się udało wspaniale. Płaciłam prawie tylko za materiały i płatność w dowolnym czasie.

 Co z tego, że niektóre z tych rzeczy robił pierwszy raz w życiu. Doskonale znał teorię, a jak coś w praktyce okazywało się, że nie wie, to pytał. Potrafił pytać innych mężczyzn i fachowców w sklepach. Nauczyłam się przy nim bardzo dużo.

 Jestem wymagająca i niecierpliwa. Wszystko musi być dokończone i to szybko. Jednak praca z rodziną ma też swoje minusy. Nieraz musiałam długo czekać na zadowalający efekt. Nie mogłam wybrać terminu roboty. Lubię decydować o swoich rzeczach. A on czasem wolał wykonać swój pomysł niż mój (ale jednak co wiek to mądrość). Ostateczne poprawki musiałam zrobić sama. I sprzątać sama, a tego było pełno.

 Jednak plusów jest znacznie więcej. Teraz mam dom, w którym bez obaw mogę mieszkać i zachwycać się jego pięknem i praktycznością. Mogę zapraszać gości. Wystrój po mojemu. Sama wybierałam dodatki i urządziłam się tu. Mogę zmieniać co chcę, a w razie czegoś ciągle mam pewność, że jak coś się popsuję to bardzo blisko mam fachowca, który naprawi sprzęt pogwarancyjnie.

 Podsumowując, trzeba pytać i szukać tych super fachowców. W życiu bym się nie spodziewała, że w moimi Tatusiu tkwi taki talent.  Dopiero po tylu przeżytych latach to odkryłam. Pewnie każdy ma w swoim otoczeniu taką perełkę. Szukajcie a znajdziecie.

🙂