Miesiąc: maj 2014

Człowiek stary jak ma radzić sobie w życiu?

Jeden komentarz

Człowiek, który przeżył sporo. Człowiek, który się rozsypuje. Człowiek, który przeszedł wiele chorób. Człowiek, który zawsze zasługuje na szacunek. Człowiek, który może młodszych sporo nauczyć. Jedno z tych zdań jest fałszywe. Które? Ludzie są różni. Ludzie dzielą się na dobrych, którzy umieją pomagać innym i takich, którzy chcą uprzykrzyć im życie, bo im samym się nie wiedzie. Jestem coraz starsza i poznaję coraz starszych ludzi. Uczę się od nich. Oni więcej przeżyli niż ja. Poznaję ludzi, u których choroby się kumulują zamiast bywać wyleczone i eliminowane. Wraz z wiekiem ciężej je przezwyciężać. Tutaj, w tym podsumowaniu zabrakło odniesienia do jednego […]

Czy faceci dojrzewają?

2 komentarze

Czy faceci dojrzewaja? Kiedy to się dzieje? Kiedy facet zauważa, że jest dorosły? Która kobieta to wie? Chłopcy wydają się codziennie tacy sami, nie maja dni złych ani dobrych. Mało się zmieniają albo ich zmiany w zachowaniach są mało widoczne. Nastolatki wciąż popełniają te same błędy zamiast się uczyć. Mężczyzna czego nauczył się za młodu, to będzie się tego trzymał do końca swych dni. Na początku facet stara się przed kobietą i pokazuje od dobrej strony. Ukrywa pewne fakty żeby się przypodobać. Dopiero po kilku spotkaniach, czasem miesiącach albo latach, okazuje się jakie ma wady. Wychodzi szydło z worka. Kobieta […]

„Pisze” czy „jest napisane”? – sposób na czepialskich.

Jeden komentarz

Ona „pisze”, a potem „jest to napisane” – przez nią. Nie powinniśmy mówić, że „pisze” coś w gazecie, tylko, że „jest napisane”, albo wręcz „autor napisał”. Taka niby mała różnica. Jednak gdy ktoś się pomyli, to powstaje świetna pożywka dla czepialskich. Najlepszą na nich metoda jest znalezienie ich błędu. Na pewno jakiś się znajdzie. Prędzej czy później. Na moją kochaną rodzinkę długo szukałam czegoś takiego, bo to ludzie wykształceni, obyci, itp. Poza tym niektórzy w czymś się mylili, a inni sami ich poprawiali. Musiałam znaleźć coś, w czym wszyscy się mylili. Aż nagle „eureka!”. Nieraz słyszałam w domu słowa „puść […]

Kontrola poszpitalna w przychodni. Artroskopia. Co mi zrobili?

5 komentarzy

Dzisiaj pierwsza kontrola poszpitalna w przychodni. Mam jeszcze godzinę czasu do niej. Jak zwykle nie dano mi pospać. Nie zrobiono tego specjalnie, tylko tak jakoś wychodzi, bo mieszkam w pokoju dziennym tzn. salonie. Tu jest telewizor, tu jest miejsce na wypicie kawki, zapraszanie gości i spędzania zbyt dużej ilości wolnego czasu. Mam postawione łóżko w samym rogu. Jest to wielki pokój. Miejsce na łóżko sama wybrałam. Zdziwiłam się, że jest dokładnie tu gdzie chciałam i jak chciałam. Głosy decydujące w tym domu stwierdziły widocznie, że mój pomysł nie był najgorszy. Tu po mnie nikt nie łazi. Mam kołderkę, mam poduszki […]

lekko i przyjemnie – czyli ładne zdjęcia

2 komentarze

Zamiast opisywać ostatnich strasznych dni i tego co teraz się dzieje z moją nogą po zabiegu dodam kilka zdjęć z urlopu. Nie ma to jak powspominać to przyjemne :-). Na początek taki oto punkowy przystojniak: A tu piękny zwierzęcy ogonek: A tu dwie twarze w jednej. Kolega nieświadomie zrobił foto w świetnym momencie: A tu dzwoneczki. Oczywiście zawsze przy oglądaniu przepychu kleru zastanawiam się, czy nie mogli ci ludzie wydać tych pieniędzy na prawdziwą pomoc potrzebującym? I na koniec fontanna, której sama na żywo nie zobaczyłam, ale byłam blisko tego. Zdjęcie zrobiła ma mama: Te wybrane dzisiaj zdjęcia nie zostały wykonane […]

Eurowizja = Conchita > Cleo.

Jeden komentarz

Kilka lat temu oglądałam konkurs Eurowizji z dziadkami. Babcia pracująca w sklepie z tkaninami bardzo zwracała uwagę na stroje wykonawców. I rzeczywiście wtedy to były mega show i mega ozdobne suknie. Teraz to było też show,ale z ciekawostkami z krajów, jakoś tak skromniej ubranych, ale ogólnie fajnie to zostało zorganizowane. Zrobiono to tak jakoś nowocześniej. A i aktualny manifest polityczny się pojawił – przy każdym oddanym głosie na Rosję było słychać buczenie publiczności. A teraz wykonawcy… Śpiew zwycięzcy – Conchity mi się podobał. I co z tego, że ma wąsy. Co z tego, że inni podobali mi się bardziej. Wygrała i już. Słyszałam, że we […]

Niedługo szpital. Planuję jak to będzie.

Jeden komentarz

No i dalej coś nie mogę dojść do siebie. Przeziębiłam się trochę. Muszę na siebie bardzo teraz uważać, żeby nie przełożyli mi zabiegu, bo chcę to już mieć za sobą. Po kolejnym przemeblowaniu mam u siebie jakby więcej przestrzeni. Teraz ustawiam wszystko pod moje przyszłe niechodzenie i potem kuśtykanie. Wieża i materac wróciły do dużego pokoju tuż obok siebie. Nawet telewizor jest obok, a sądzę, że przy bólach może się tu przydać. Miejsce mam blisko kuchni i łazienki. Dość wysokie to łóżko się zrobiło od tego drugiego materac i sądzę, że będzie fajniej wstawać. Napewno powinno się wygodniej leżeć na […]

Po urlopie i jak to jest z wizytami u lekarzy.

Jeden komentarz

Tak jak pisałam wcześniej – z moją systematycznością kiepsko. Po tym jak podczas urlopu rozstałam się z małym komputerkiem – nic nie pisałam. Dostałam go w swoje ręce dopiero wczoraj. Pisanie na telefonie mi się nie uśmiecha, na dużym mi się nie chciało, a o tablecie zapomniałam. Jakoś tak tego ostatniego rzadko kiedy używam. A gdy się nie używa go kilka dni to się całkowicie rozładowuje. Tak więc jego używanie trzeba planować ciut wcześniej, a na to byłam z jednej strony za leniwa, a z drugiej zbyt zabiegana. Do opisywania urlopu jeszcze wrócę. Zrobiłam od wtorku do soboty prawie 400 […]