Ona „pisze”, a potem „jest to napisane” – przez nią. Nie powinniśmy mówić, że „pisze” coś w gazecie, tylko, że „jest napisane”, albo wręcz „autor napisał”.
Taka niby mała różnica. Jednak gdy ktoś się pomyli, to powstaje świetna pożywka dla czepialskich.
Najlepszą na nich metoda jest znalezienie ich błędu. Na pewno jakiś się znajdzie. Prędzej czy później.
Na moją kochaną rodzinkę długo szukałam czegoś takiego, bo to ludzie wykształceni, obyci, itp. Poza tym niektórzy w czymś się mylili, a inni sami ich poprawiali. Musiałam znaleźć coś, w czym wszyscy się mylili. Aż nagle „eureka!”. Nieraz słyszałam w domu słowa „puść mnie” gdy ktoś chce przejść, a inna osoba z jakichś powodów zagradza jej drogę. Niedawno znalazłam dobrą puentę, już mam na nich haka…
– Puść mnie!
– Przecież cię nie trzymam…
Oczywiście w tej sytuacji prawidłowe jest słowo „przepuść mnie”. Też – taka mała różnica, a jednak to nie to samo.
Poczepiać się można tylko tygryska… albo chociaż spróbować…