Miesiąc: czerwiec 2014

Moja regularność kuleje. Jak ja… Wpis o tym co porabiam.

Jeden komentarz

No pięknie! Ani nie piszę, ani nie robię nic takiego ważnego regularnie. Uprzedzałam, że z moją systematycznością kiepsko. Martwię się stanem mojej nogi. Po 5 tygodniach od zabiegu nie chodzę i obwód mojej chorej nogi tuż nad kolanem jest o 3 cm krótszy niż nogi zdrowej… Po tych kilku dniach rehabilitacji dość ładnie się zgina, ale siły by utrzymać te moje niecałe 60 kg ciała – brak. Wciąż wszędzie (!) łażę o kulach, ale teraz przynajmniej mogę normalnie w gościach usiąść. Już nie wołam o taborety ani nie zajmuję 3 miejsc żeby noga była sztywno i w górze. Wieczorami wciąż […]

Dawać kotu mleko krowie czy nie dawać? Agresja Lilki.

2 komentarze

Taki mały kotek, a tyle w nim agresji. Lilka jest niedobra! Znowu jej coś się w główce poprzestawiało. I to się zaczęło od braku mleka. To znaczy od wczoraj. Rano dostała resztkę. A potem popołudniu siedziała sama, a wieczorem włączył się jej tryb walki, tzn. drapie i gryzie. Dziś jest jeszcze gorzej, bo sama z siebie atakuje, rzuca się na moje kule. Nawet jak podejdzie się łasić to zaraz coś jej odbije i wywala pazury żeby drapać. Jak dostanie w tyłek to się odsunie na pół metra i syczy z wściekłością machając ogonem. Raz chciałam taki stan przeczekać uspokajając ją, […]

Opierdzielam się i jest mi z tym dobrze. O!

Jeden komentarz

Jem i śpię. W międzyczasie siedzę na dworze w towarzystwie sąsiadów i dzieciakami sąsiadów. Czasem wpadnie ktoś z miasta w odwiedziny. I tak beztrosko mija mi czas, że nic więcej się nie chce. Czytam, surfuję, głaszczę kotka. Żyć nie umierać. Noga już nie boli tak strasznie. Wciąż mam 3 sztuki i muszę uważać, żeby akurat na chorej nie stanąć. Wiejskie życie się toczy. Jeszcze 2 tygodnie takiej laby, a potem powrót na 2 tygodnie do miasta, no chyba, że będę mogła wsiąść sama do auta jako kierowca, co raczej nie jest zbyt prawdopodobne. Będę w mieście miała rehabilitację. Przyszedł mój […]