oko

Wyglądać sexy to za pewne ochota na seks z daną osobą. Dotyczy konkretnego ubioru i gestów. Mini spódniczka, głęboki dekolt, do tego szpilki. Zmysłowy makijaż, kocie ruchy, spojrzenia spod zalotnych rzęs… to cała ta otoczka, która sprawia, że czujemy się seksowne i kobiece.

W przypadku mężczyzn może to być dopasowana koszulka, spodnie opinające biodra, lekki chód, ciekawy „męski” zapach, drobny zarost i zadbane włosy plus paznokcie. Każda ma inny gust, ale jednak myślę, że co do większości płci żeńskiej ten opis się zgodzi.

Staramy się wyglądać sexy głównie gdy idziemy na imprezę, gdy mamy dobry humor, gdy wybieramy się na randkę. Czy to oznacza, że chcemy żeby ktoś nas przeleciał? Niekoniecznie. Chcemy zwrócić na siebie uwagę. Cudownie się czujemy gdy faceci wodzą za nami wzrokiem, a kobiety zerkają na nas z zazdrością. Automatycznie dodajemy sobie pewności siebie.

Niektórzy faceci nie „pozwalają” swoim kobietom się tak stroić. Robią drobne aluzje albo mówią o tym wprost. I powodów do tego pewnie może być kilka – nie chcą żeby inni się oglądali za Jego kobietą, nie chcą by ją inni źle ocenili, a przez to żeby i o nim mieli złe zdanie. Stwierdzam, że wynika to tylko i wyłącznie z jego braku pewności siebie. Przecież te zazdrosne męskie spojrzenia to tylko dowód na to, że facet ma świetny gust.

 Ubierajmy się, strójmy, wypachnijmy – jeśli tylko mamy na to ochotę i jeśli nie przesadziłyśmy i dobrze się z tym czujemy to nie przejmujmy się opiniami innych. Najważniejsze żebym to ja sama w mojej skórze czuła się jak bogini!

Spójrzmy na koniec jak ten kwiat pięknie wygląda… Gdy na niego patrzę na myśl przychodzi mi słowo „zmysłowy”… 🙂

DSC04116