Miesiąc: maj 2015

Wypadek cz. 2

Z początku mówiłam przez telefon alarmowy, że nie potrzebuję pogotowia i nic mi nie jest. Potem szwagier podczas rozmowy telefonicznej z moją siostrą poradził żebym wezwała, bo bóle pewnie przyjdą i to małe kręcenie w glowie może zamienić się w coś większego. Do tego wiedziałam, że ogarniająca mnie adrenalinka to niezły narkotyk. Tak więc zadzwoniłam na alarmowy raz jeszcze i poprosiłam o przyjazd karetki. Podczas palenia tego pierwszego papierosa „po”, w bezpiecznej odległości od śmierdzącego autka (dopiero później okazało się, że to nie mógł być zapach mojego tylko tamtego, bo tam olej wypłynął od razu) przyjechała policja. Bliżej mieli do […]

Wypadek cz.1

4 komentarze

A więc pora to opisać żeby móc już pamięć oczyścić choć trochę. Pewnie nigdy tego nie zapomnę. Tylko nie wiem czy zacząć od rzeczy strasznych czy od szczęścia ile miałam. Czy pisać wszyściutko czy niektóre rzeczy pominąć. Może spróbuję po kolei.. W czwartek w drodze do pracy zatankowałam autko na stacji, którą dopiero co otworzyli i facet mi trzymał pistolet do gazu podczas całego tankowania, bo już coś się zacięło. W tamtym tygodniu miałam nocki, ale zaproponowano dłuższy weekend, więc poszłam na 14 i skończyłam o 22. Potem podjechałam po kota, shishę i torby do mieszkania, w którym wynajmuję pokój. […]