Miesiąc: kwiecień 2016

Czytam, więc piszę.

Miesiąc nie pisałam na blogu, aż blog.pl się o mnie przypomniał. A ja się tyle czasu do tego zbierałam, że aż minęło 30 dni. Następnego dnia po przypomnieniu opublikowałam notatkę bo kilka dni temu, w pracy, napisałam ją na komórce – o proroczym śnie. Był on z tydzień wcześniej i nie zapisałam od razu chociaż chciałam i nawet o tym komuś powiedziałam. Gdy komuś mówię co planuję to czuję się bardziej zmotywowana do zrobienia tego. Na pewno dużo działo się przez ten miesiąc, ale niewiele pamiętam. Pomysłów na pisanie kilka miałam. Trochę niefajnie, że jeden z planów noworocznych mi upadł. […]

Proroczy sen…

Miałam proroczy sen. Naprawdę. Gdybym opisała go na świeżo więcej bym pamiętała a tak to tylko króciutkie urywki. Śniło mi się że schodziłam po schodach w pracy na halę, odwróciłam głowę, bo zagadała mnie koleżanka. Ta, która wyjechala na dwa tygodnie i niewiadomo było kiedy wróci. Po zejściu po schodach popatrzyłam na nią drugi raz a to już nie była ona tylko inna koleżanka, jej imienniczka. Kilka dni wcześnie pisałam z nią wiadomości i dowiedziałam się, że jeszcze nie wraca, nie wie kiedy ale tydzień później na bank będzie. To było dziwne. Wyśniłam ją. Wyśniłam jej wcześniejszy powrót. Niedawno zastanawiałam […]