Miesiąc: styczeń 2017

Po co jest urlop?

Minęła mi połowa urlopu. Wzięłam tydzień wolnego. Remont mam. Po to mi urlop był. Do tego doszło świętowanie moich urodzin. Tego dnia nie chciałam być w pracy, bo byłby to dzień jak każdy inny. To mój dzień i jest dla mnie ważny. Z imieninami mam sajgon, bo właściwie już nie wiem kiedy obchodzić. Ciągle czuję się młoda świętując huczniej urodziny. Imprezy imieninowej jeszcze nie robiłam. W tym roku urodzinowej też nie, ale jednak spędziłam ten dzień inaczej niż pozostałe styczniowe i zimowe. Mam remont i w ten jeden dzień udało mi się po nim nie sprzątać, bo pojechałam na noc […]

Z 24 godzin mam tylko 4 wolne. Jak?

Pełnoetatowa praca zabiera sporo czasu.. 8 godzin dziennie w pracy (czasem również w weekendy) plus dojazdy (prawie godzina w dwie strony na ogarnięcie auta, znalezienie miejsca na parkingu itp.). Razem 9 godzin. Jeszcze przyszykowanie się i odszykowanie. Tu też trzeba dodać ze 2. Spać lubię i po 9 godzin, tyle potrzebuję. To razem 20 godzin. Zostają mi 4. Czasem uda mi się je wykorzystać na coś pożytecznego typu posiedzenie chwilę przed komputerem w celu załatwienia spraw, albo w domu typu zrobienie prania, posprzątanie, przemeblowanie.. Znów pozmieniałam sobie pokój w Wielkim mieście. Ustawiłam z powrotem stół z krzesłem pod oknem, ale […]

Podcasty z różnych dziedzin, które polecam wysłuchać na początek (odnośniki).

Słuchałam podcastów. Warto napisać coś o wszystkich, które przesłuchałam do końca. Pobrałam aplikację player.fm na telefon. Wymyśliłam, że w pracy mogę słuchać jakichś takich krótkich różnotematycznych słuchowisk. Kiedyś pobierałam trójkowe Dobronocki. Bardzo mi się spodobały. Słuchałam z mp3, ale odkąd zmieniłam urządzenie i przypadkiem mam z mniejsza pamięcią to zaprzestałam tego. Jeszcze pobierałam je na telefon, ale od paru miesięcy mam nowy a jednak nie zdarzyło mi się na niego wgrywać. Po części pewnie dlatego, że audycja już nie jest tak łatwo dostępna, bo już jej nie ma w radiu i słuchać mogę tylko archiwalnych odcinków. W tej aplikacji nie […]

O czym chciałam napisać 365 dni temu?

Wzięłam się za porządki przy okazji zmiany domeny bloga. Odkryłam straszny bajzel w moich notatkach. A myślałam, że jestem taka mega poukładana. Testowałam rok temu piękny program One note. Przegapiłam w nim to, że kopiując z niego notatkę zapisuje się obraz a nie tekst. Tak więc pozostaje mi tylko wkleić to co pisałam rok temu. Równiutko rok. Jak dobrze, że wstałam dziś wcześniej to wszystko poogarniać. Wczoraj słuchałam kilka ciekawych podcastów, w tym jeden o wstawaniu rano. Co prawda żadnej z rad nie udało mi się wykorzystać, ale psychika to mega silna rzecz i coś jednak zapamiętałam z tej półgodzinnej […]

Dobra pora na zmiany..

Akurat zaczął się rok i do tego niedługo mam kolejne urodziny.. Już od jakiegoś czasu łaziło coś za mną. Pozbywam się starego nicku.Jest to mega upierdliwe zajęcie, ale walczę dzielnie drugi dzień.Na  razie próbuję automatycznie przenosić treści z poprzedniej domeny.Może się uda.. Zmienić też chcę awatary i loga. Do „punkwoman” się nie dorobiłam, ale jest szansa, że się uda w najbliższym czasie..Na razie widać tylko cień zmian, a nawet dwa..  😉

Felietonowpis.

Czytam pomalutku książkę, którą pożyczyłam od współlokatorki. Ma ją ze szkoły, a studiowała dziennikarstwo. Nie będę robić tu reklamy tego podręcznika, bo jeszcze nie wiem czy warto. Są tam opisy różnych gatunków literackich. I wtedy pomyślałam, że wpisy na blogu o wszystkim, i o niczym, to właśnie felietony. Nauczyłam się, że jest to, coś takiego, co jest napisane po to żeby przeczytać i tyle. Nie będzie się raczej do tego wracać. Czyli ma to tylko umilić czas. Przez chwilę. Mój kot mi przeszkadza teraz w pisaniu. Na szafie jest karton, a on w tym kartonie się tłucze. Skrobie albo gryzie […]