Lubię język polski. Potrafię poprawnie się wyrażać i pisać. Rażą mnie błędy w tekstach. Stylistycznie to bym nie czepiała się tak bardzo, bo jednak nie jest to moja mocna strona. Ech to moje ciągłe przestawianie wyrazów…
Rozumiem też, że mogą zdarzać się komuś literówki. Pisząc na klawiaturze łatwo zamienić literki… Co prawda system autokorekty w komputerze może to wyeliminować albo chociaż ograniczyć, jednak często nie jest to mile widziana funkcja (zwłaszcza na telefonie….).
Ale błędy ortograficzne są dla mnie złem. Co prawda niektórym można łatwo je zapomnieć i się nimi nie przejmować, ale.. lekarzom?
Oto przykład jak mi ładnie wypisał jeden kiedyś kartę:
Nie wiem jak to się stało, że mu tak wyszło. Skrócił wyraz, więc pewnie się śpieszył. Jednak sądzę, że nie powinno to się zdarzać po tylu latach nauki..