No i już trwa piąty tydzień od operacji.

Nie jest jeszcze idealnie. To nie jest hop siup – operacja – gotowe. Rekonwalescencja trwa, nadal mam bóle. Wróciłam do pracy (zbyt szybko jednak) i próbuję normalnie funkcjonować. Wciąż jeszcze czasem łykam tabletki przeciwbólowe.

Ostateczny kształt powinien być 3 miesiące po operacji, tak więc jeszcze sporo czasu. Wyglądają już prawie całkiem naturalnie.

Przeglądam ostatnio moje stare zapisane fajne artykuły. Wśród nich znalazłam bardzo ciekawą opinię na temat operacji plastycznych, poprawiania urody itp.. Podejście bardzo zdroworozsądkowe. Podpisuję się pod tym.

Wpis tu: http://michaelives.pl/wychwalasz-naturalnosc-a-ogladasz-sie-za-lalkami/

A czy ty też tak myślisz? Co sądzicie o operacjach plastycznych „na życzenie”?

🙂