Wypisując się z Facebooka miałam w głowie milion powodów ku temu. Prywatność, a właściwie jej brak. Jakość zdjęć i treści. Sztuczne podtrzymywanie znajomości. Etc.
A także to o czym chcę teraz napisać. Mamy szybki świat. Dwudziesty pierwszy wiek. Przyjęło się coś czytać szybko i iść dalej. Bez żadnej refleksji. Scrollowanie do następnego wpisu na tablicy to norma. Przeskakiwanie do czegoś co nas choć trochę zainteresuje. To jak szybko wpada do głowy tak szybko i wypada.
Nie zawsze nadążymy wyszukać tam coś wartościowego. Przeraża mnie i nie podoba mi się w to, że tak jest także w prywatnych wiadomościach. Ktoś pisze do mnie i potem o tym zapomina. Ja piszę do kogoś, a ten nie raczy odpisać. Nie lubię rzucania słów na wiatr, dotyczy to także komunikatorów.
Zastanów się nad tym:
Po co coś pisać wiadomości jak masz w tyłku czy ktoś przeczyta?
Po co czytać co ktoś do ciebie pisze skoro cię to nie interesuje lub wiesz, że i tak mu nie możesz odpisać? Jak sprawdzasz czy wiadomość jest ważna to wiedz, że nie jest – o naprawdę ważnych sprawach nie piszę się tylko dzwoni lub idzie do tego kogoś.
Nie trać czasu na pierdoły. Nie zaśmiecaj innym życia. Szkoda czasu. Szanujmy nawzajem siebie i swój czas..

🙂