Rok: 2019

Co u mnie

Właśnie sobie pomyślałam „ja mam bloga!” Co prawda byłam na nim parę dni temu i jeszcze tydzień wcześniej, bo zaglądałam na zdjęcia z opisu Malty, ale jednak dawno nic nie dodawałam takiego napisanego od siebie. W ogóle dawno nie pisałam na komputerze. Na wyjeździe z rodzicami zrobiłam tylko jedno podejście do pisania pamiętnika podróżniczego. Niestety nie miałam wtedy równocześnie długopisu i notesu pod ręką, więc skończyło się to na kilku zdaniach napisanych na telefonie. W dodatku na Samsungu, więc całkiem to już było dla mnie trudne do ogarnięcia. Iphone jest prostszy. Dużo prostszy i bardziej intuicyjny. A teraz właśnie sobie […]

Malta i Gozo 21-24.10.2018

Wysiadłam z samolotu i powitał mnie deszcz, błyski i grzmoty. Gdy dotarłam do hotelu to już była mega ulewa. Zamówiłam dojazd lotniskowy wcześniej (5 euro) i wsiadłam w busika rozwożącego po hotelach. Mój przystanek był ostatni, więc mogłam w nocy zobaczyć z okna busa parę miejscowości. Rano wstałam przed 9, zjadłam na balkonie śniadanie. W hostelu miałam pokój 4-osobowy i tej nocy było 3 chłopaków. Mam najgorsze łóżko, bo niskie piętrowe na dole i nie mogę na nim normalnie usiąść.  Faktycznie ten hostel to pozostałość po eleganckim hotelu. Marmury w dużej łazience. Wanna czyściutka. Szkoda tylko, że nie ma zamka w […]

Majorka 2017

04-07.08.2017 Początek podróży Lecę. Frunę. Ponad chmurami. Kolejny woodstock i znów tyle wspomnień. Parę niewykorzystanych szans, parę ciekawych rozmów. Brat mi wleciał do głowy. Pogadałam z mamą tuż przed odlotem żeby się uspokoić (strasznie się stresowałam lotem). Pełno we mnie emocji. Co chwilę mam ochotę płakać. Nie jestem już pewna czemu. Jestem bardzo zadowolona. Piękne widoki. Odważyłam się. Zobaczę Majorkę. Spełniam moje marzenia. Jestem przeszczęśliwa. Na lotnisku berlińskim firma lotnicza Condor ma swoje stanowisko, swoje bramki i swoje czasopisma dla podróżnych. Leciałam Airbusem 321 z prędkością 800 km/h! Temperatura u góry najniższa -7 stopni. Cieszę się że mój pierwszy „dorosły” lot […]

Minimalizm mieszkaniowy – pokój.

Właśnie po raz tysięczny przemeblowałam swój pokój w Mieście. Potrzebuję zmian. Szukam ładu. Teraz wymieniłam biurko na to jasne bez pleców. Wszystkie rzeczy udało mi się pochować w inne miejsce.  Ciuchy Ogólnie to mam mało rzeczy. Ciuchy jako tako w ładzie, w ograniczonej ilości tutaj. Na wsi na pewno mam większy misz-masz. Tam mam rzeczy, które niezbyt nadają się żeby pójść w nich do pracy tzn mini albo mega szerokie albo wyjściowe albo specyficzne typu deszczowe i rowerowe. No i zimowych tam przybywa coraz więcej..  Ostatnio tato powiedział mi przez telefon, że dostał się do komina. Szafa z ciuchami stoi […]

Telewizyjny poranek..

Pewnego lutowego poranka tuż przed godziną 8 moi rodzice i ja znaleźliśmy się w jednym miejscu i czasie. Ja usiadłam na kanapie przy stole żeby zjeść śniadanie, tato przyszedł usiąść na fotel obrócony w stronę telewizora, a mama przyszła z kawą do towarzystwa. Jednym okiem zerkała w telewizor.  To urządzenie ma magiczną moc przyciągania. Wzroku, uszu i uwagi. Ma wielki wpływ na życie ludzi, którzy są od niego uzależnieni. Wiecie co się stanie gdy nie ma prądu albo telewizor nagle przestaje działać? Najpierw nic się nie dzieje. Pewnie jest to skutkiem przyrośnięcia do danego miejsca. I lenistwa, bo na żaden […]

Wypracowanie z podstawówki..

Uwaga, uwaga!A dziś zamieszczam moje wypracowanie z podstawówki, z klasy 7, pt. „Spojarzałam na starą fotografię”. Brzmi ono tak: Zbliżają się moje urodziny. Postanowiałam, że właśnie tego dnia wybiorę się na strych, gdzie trzymamy stare rzeczy. Mama dużo mi mówiła o swoim dzieciństwie, wieku młodzieńczym, dorosłości, a także o moim porodzie. Od dwóch miesięcy mam wielką ochotę się tam wybrać. Chciałabym zobaczyć jak życie mamy wyglądało przed moimi narodzinami.Dzisiaj tam pójdę, nie wytrzymam do poniedziałku. Wchodzę na strych. Wzrokiem ogarniam stare meble, sprzęty domowe i albumy. Jeden z nich był otwarty. Podeszłam bliżej, wzięłam go do ręki. Spojrzałam na starą […]

Cypr 2018

Dzień 1 Wrocław—>Cypr 23-12-2018 14,2 km Dzień wcześniej miałam wolne, więc dwa dni wcześniejsze dałam sobie spokój z planowaniem, drukowaniem, rozmyślaniem o Cyprze. Wszystko układało mi się w głowie. W sobotę wszystko przygotowałam. Zrobiłam też depilację, manikiur, spakowałam się do końca i umyłam włosy.Noc przed wyjazdem nie mogłam spać. O 2 gotowałam makaron z kostką rosołową, bo byłam bardzo głodna. Rano przed 5 go dojadłam, wypiłam kawę, umyłam naczynia i poszłam na dworzec.Pociąg do Krakowa był o 6.34. Na miejscu miałyśmy chwilę żeby przejść się po galerii. Ja wypiłam kolejną kawę. Kupiłam sobie pasek do spodni, które mi mega spadały. Ma schowek, który […]

Zmiana motywu..

Ależ tu pięknie teraz! Znów wróciłam do jasnych kolorów. Chyba dla potomnych powinnam robić print screeny jak to dawniej wyglądało. Niestety – to se newrati. Najlepiej pamiętam mroczny, czarny motyw z białą czcionką i fioletowymi ozdobnikami – mój jeden z pierwszych. Dzisiaj nadrabiam zaległości w sprawach. Nie podejrzewałam się o taką produktywność. Bardzo dobrze mi idzie. Nie może jednak być idelanie, bo jestem człowiekiem. Tak więc moja wydajność spadła gdyś od paru godzin zaczęłam robić parę rzeczy naraz. Nie wiem czy i kiedy znów zacznę więcej tu pisać. Jest na to szansa za jakiś czas. Teraz mam inne zajęcia – […]