o domu

Jak zrobić remont i nie zbankrutować – SuperTatuś

4 komentarze

To proste – znaleźć fachowca z polecenia kogoś bliskiego i osobiście ocenić wykonaną robotę. A jeszcze lepiej – mieć SuperTatusia. Mój SuperTatuś zrobił mi od nowa łazienkę – wszystkie instalacje wodne, prądowe, montowanie umywalki, wanny, jej obudowy, sedesu, podgrzewacza wody i zabudowa starych urządzeń. Do tego nawet układanie płytek. To w łazience, a jeszcze mam pokój i kuchnię. Przerobił mi kuchenny piec kaflowy na ogrzewanie centralne, zamontował grzejniki (w pokoju zaczął od dwóch, a potem dołożył jeszcze jeden i jeszcze jeden, bo aż taka była potrzeba). Malował sufity, czego ja nie cierpię robić. Wnosił i wynosił meble – wóz jego […]

Weekend na wsi

Jak fajnie wyjechać z dala od miasta i przyjechać na wieś. Cisza i spokój (przemieszany z głośną radością dzieciaków). Do tego przepiękne widoki. Z wszystkich stron otaczają mój dom lasy. Na horyzoncie jest droga i kilka wiejskich chałup. Wydzielone ogródki. Pełno szczęśliwych małych psów i dwa przepiękne duże zwierzaki przy swoich budach. Czasem pojawią się koty, a sąsiadka ma nawet kury. Taki przepiękny wiejski, sielski obrazek. Wieczorem czyste niebo pełne gwiazd. Aż miło będzie wyjść przed domek, usiąść na schodkach i paląc fajkę delektować się widokiem i spokojem. W domu zapach palonego drewna w kaflowym piecu. W tle słychać wybraną przeze mnie muzykę. Cudownie tak […]

Cieszę się tym co mam. Mam piękne mieszkanie :)

2 komentarze

Nauczmy się doceniać co mamy. Zawsze jest coś za coś. Ja mam piękne mieszkanie! Przepiękna łazienka – białe płytki na podłodze i dolnych częściach ścian, duża wanna z białą obudową, nowy bielutki sedes, taka sama umywalka i podgrzewacz wody i wszystkie połączenia zabudowane, skośna ściana i ciemnoróżowa góra i dodatki. Dywaniki łazienkowe w paski, mydło i kosmetyki z zewnątrz wszystko pod kolor. Plus szafka z lustrem i światłami. I nowa malutka pralka. Całość wciąż zachwyca mnie tak samo, jak tuż po projektowaniu i wykonaniu. I co z tego, że mam debilnych sąsiadów i dziś nawet byłam składać skargę na policji, […]

Imprezka urodzinowa – robić czy nie?

5 komentarzy

Imprezka urodzinowa. Robić czy nie robić?  Zastanawiam się tak od miesiąca. Rzadko kiedy w styczniu nie ma śniegu, więc to też dodatkowa motywacja do zrobienia. No ale i tak jest brzydko na dworze. Jak to koleżanka powiedziała „błota ci naniosą” :). Nie chcę robić, bo jestem przeobrzydliwie spłukana, bo ostatnio kupiłam dwa sprzęty AGD, a jednak na imprezę coś by trzeba przygotować i nakupować. A także dlatego, że nie lubię być w centrum zainteresowania. To chyba skromność? Z drugiej strony mam takich różnych znajomych i zapraszałam ludzi z różnych zakątków Polski, że ciekawa jestem jak się dogadają. Socjologia, badanie zachowania […]

Zmiany, zmiany, zmiany…

Każda zmiana jest na lepsze. Jeśli wcześniej nie widać tego pozytywnego wyniku, to przyjdzie na niego czas trochę później. Ostatnio nastąpiły zmiany w pracy. W pierwszej chwili byłam przerażona – będę mieć nocki (aaa!), zmienię szefa. A potem zaczęłam szukać plusów tej zmiany. Znalazłam sporo i to bardzo konkretnych, a nawet pomyślałam, że w tych dwóch minusach można znaleźć pozytywne akcenty – np. za nocki więcej płacą, a to, że zmieniam szefa pozwoli mi porównać mojego dotychczasowego. Poza tym ta zmiana ma być planowo tylko na półtora miesiąca. Po tych kilku dniach już sobie myślę, że mogłoby tak zostać może […]

Uśpię to dziecko! Uroki mieszkania w bloku

Uśpić dziecko – w jakim sensie? O czym pomyślałeś? Czy tylko ja mam skojarzenia ze zwierzątkami? Po poprzednim wpisie możnaby pomyśleć, że nienawidzę dzieci – nieprawda. Ja ich po prostu nie lubię. Zwłaszcza tych hałaśliwych. Denerwują mnie sąsiedzi mieszkający nade mną. Godzina 21, a oni drą się i wygłupiają z ich małym dzieckiem. Czy to nie pora dla niego na sen? Zastanawiam się jeszcze czemu słychać ich głównie wieczorami i w weekendy. Czyżby rodzice tylko wtedy mieli dla niego czas? I czemu o tej porze, a nie w ciągu dnia? To przeszkadza sąsiadom (wiem, że nie tylko mi). Nie można […]

Tu mi źle i tam mi źle czy tu mi dobrze i tam mi dobrze?

Jeden komentarz

Chyba jestem Polką, bo nie można mi dogodzić. Posiedziałam trochę w Mieście i już nie mogę wytrzymać i chcę jechać na Wieś. A poprzednio posiedziałam sporo na Wsi i miałam dość to pojechałam do Miasta. Polakom to za ciepło to za zimno. To za wietrznie, a to by się wiaterek przydał… Nigdy nie jest idealnie. Marudzenie to już chyba cecha narodowa! A przecież powinniśmy cieszyć się tym co mamy, gdzie i z kim jesteśmy. Takiej chwili drugiej nigdy nie będzie. Szczęście warto odnaleźć, nazwać i przeżywać zamiast potem wspominać „a bo kiedyś było lepiej”…

moje zwierzaki :D

8 komentarzy

„zrobiłem to z piłką, zrobie to i z tobą!” nasze kotki coś lubią po autach chodzić. lubią patrzeć z góry na otaczającą rzeczywistość: on sam wybiera gdzie śpi, ostatnio ma z tym niezłe jazdy i czuje się bardzo samotny… oni tak razem śpią: a ponieważ Alek dziś w domu nie miał z kim spać to położył się… w kącie: a w międzyczasie piesek ma takie warunki we Wrocku: I JAK SIĘ PODOBA MÓJ KOT I MÓJ PIES?  😀