o urządzeniach

Różnice między moimi laptopami, czyli kobieta przy komputerze.

Chyba rzeczywiście pozbędę się Dużego. Bardzo bym tęskniła za Acerkiem, no ale życie idzie dalej i zmiany zawsze (prędzej czy później) wychodzą na lepsze. To dziwne, że po zaledwie kilku dniach używania 10-calowego ekranu (i to tylko po kilka godzin) już ten mój 14-to wydaje się ogromny. A co dopiero będzie jak zobaczę u kogoś 17-kę czy coś jeszcze większego! Dziś zobaczyłam wielką zaletę monitora matowego. Siedziałam w jasny dzień w kuchni przed dwoma (parowałam je i w końcu odkryłam czemu mój Acerek nie chciał innym nic dać, a tylko potrafił brać). Otóż – w błyszczącym widziałam wszelkie odbicia – […]

Pierwsza notka z Nowego

No to już pierwszy dzień, pierwsze próby pisania na nowym sprzęcie za mną i mogę już zastanawiać się nad zrobieniem go Głównym urządzeniem do kontaktowania się ze światem przez internet. Chciałam od razu skoczyć na głęboką wodę i pisać bez patrzenia na klawisze i dostrzegłam kilka rzeczy, co do których powinnam się odzwyczaić i które zmienić. Jednak pisząc zerkając na nowe bialutkie klawisze pisanie idzie mi naprawdę dobrze. Mój główny program do wszelkich notatek, czyli Evernote, już zainstalowany i zsynchronizowany. Jestem gotowa. Teraz przydałyby się tematy. Poczekam na wenę 😉 A tak serio to lista tematów się namnożyła przez ten […]

No to nowa zabawka zamówiona! Już nie będzie wymówek od pisania.

Jeden komentarz

Takie cudo zamówiłam: Takie chude to i małe. I ma być w pięknym stanie, choć używany. Ma mnie zachęcić do pozbycia się pewnego sprzętu, który już coraz rzadziej używam i zastanowić się nad pozbyciem się jeszcze jednego, którego ten maluch ma szansę wyprzeć. Wszystko zależy od tego, jak się będzie ten nowy sprawował. Jak z pisaniem, łącznością i funkcjonalnością. W opisie wszystko pięknie. Jest wspomniana jedna usterka, ale mam nadzieję, że rzeczywiście okaże się mało przeszkadzająca. Na początku tygodnia (a z moim szczęściem do listonoszy w połowie) już powinnam go mieć. I używać. Wykorzystywać na maksa. A potem kolejny weekend […]

Depilacja

Tak, wszystkie baby dobrze wiedzą, że to one w życiu mają gorzej od facetów, bo ciąża, bo poród, bo miesiączka… a co z depilacją? Czemu o niej się nie wspomina? Dobra, część facetów się na to pisze, wyrywają albo golą regularnie, co trzeba, ale jednak większość nie. Nie zapominajmy o tym podczas podsumowywania „kto ma lepiej, kto ma gorzej”. Dla testów proponuję powyrywać facetom włoski, bo jeśli nie wierzą w to, że odczuwamy przy tym prawdziwy ból, to nie ma innego sposobu na udowodnienie im tego. Może wtedy będą mniej wymagający co do gładkiej, nagiej skóry (choć to samo w […]

Nie oglądam telewizji.

Mamy XXI wiek, a ludzie wciąż się dziwią, że nie oglądam telewizji. Dlaczego? Nie mam telewizora? Nie mam czasu? Nie interesuję się światem? Nie oglądam żadnych filmów, seriali, wiadomości, pogody, nie odstresowuje się przed nim? To co ja robię w wolnym czasie? Nie oglądam bo: 1. uważam go za zjadacza czasu, największe marnotrawstwo czasu, który możemy, a nawet powinniśmy poświęcić na coś pożyteczniejszego 2. jak mam ochotę dowiedzieć się co się dzieje na świecie to zostawiam radio na wiadomościach albo patrzę w necie 3. seriale mogę oglądać w internecie (co kilka tygodni przypomina mi się, że jeden jeszcze leci i nadrabiam […]

Protel serwis Protel-serwis to oszuści. Wysłałam sprzęt telefon do naprawy.

Jeden komentarz

Protel serwis, albo jak kto woli Protel-serwis to oszuści. Wysłałam sprzęt do naprawy. Wysłałam telefon. Po ponad miesiącu zero kontaktu. Ich strona pięknie działa: http://www.protelserwis.pl/  Myk jest taki, że można się dodzwonić ani nie odpowiadają na maile. Jeden numer telefonu nie odpowiada, a drugi ma ciągle włączoną pocztę. Kuzyn na miejscu, w Szczecinie, przeszedł się w poszukiwaniu tego sklepu/serwisu, a tam cisza. Takiego zakładu nie ma. Jakaś kamienica i inne firmy pod tym adresem… Tylko ciekawa jestem kto odbiera tam paczki… bo ktoś odebrał mój telefon do naprawy. Jestem na siebie zła, mega zła. Tak się dałam wrobić! Tyle różnych […]

Bądź świadomym konsumentem. Gadżety.

Czytaj. Czytaj. Czytaj wszystko co się da. Bądź świadomym konsumentem. Czytaj ulotki, umowy, gwiazdki przy ofertach, instrukcje obsługi, składy produktów. Wszystko co może okazać się pożyteczne. Wszystko co może pomóc ci w świadomej konsumpcji świata. Wszystkie produkty i ich reklamy są skierowane do określonej grupy odbiorców. Wszystko może ci się spodobać albo nie. Możesz mieć własne zdanie i je powiedzieć głośno lub nie. To ty podejmujesz decyzje. Sam najlepiej wiesz czy to coś jest dla Ciebie czy nie. Lubię czytać o nowościach. Lubię gadżety. Lubię nowe produkty i technologie. Czytam o tym, co mnie interesuje. Często bywa tak, że dowiaduję się o czymś […]

Mam już mój pierwszy kindle.

Dostałam go. Działa. Zachwycam się. Rozpala (tłum. dosł. kindle).Chciałam się tylko pożegnać, bo może nie zechcieć mi się od niego oderwać… Przyklejona do niego siedziałam przed chwilą ponad 3 godziny(!). A może by tak jakiś obiad zrobić? A teraz wyobraźcie sobie tutaj zdjęcie. Na fioletowym kocu leży biały On. Wyświetla się Okładka książka blogera Kominka P PS. Wrócę wkrótce. Książka, której okładkę widać na wyobrażonym zdjęciu, motywuje mnie do tego dość mocno. Kominek na serio fajnie pisze, a do tego nie jest taki straszny jak o sobie sądzi. Toż to Bohater a nie Autor! PS.2. foto

Kundelka chcę mieć! Kindle 3G Keyboard dokładniej.

3 komentarze

Zamarzył mi się Kindle: Taki nowiutki to on nie jest, ale napaliłam się jak kura na ziarno – muszę mieć, bo inaczej padnę. Pojawił się oryginalny w sklepie producenta, czyli amazon.com, ale niestety nie mój kolorek. Albo i „stety”, bo drogie to jak pierun! Poczekam jeszcze ile wytrzymam (pewnie niedługo), muszę przemyśleć, czy znów pakować się w kredytową, czy jednak przeczekać, aż ją spłacę. Ostatnio miałam dwa przymusowe wydatki agd. Wybrałam super sprzęty na długie lata (a przynajmniej tak myślę) i teraz muszę trochę pocierpieć na biedotę. No albo… Jakiś czas temu już miałam takie akcje, że zaczęłam oglądać, zastanawiać […]

Nie pisałam długo

3 komentarze

No właśnie – nie pisałam długo, a kiedyś owszem. I tak dobrze mi szło. I lubiłam sama to czytać, ale także dzielić się tym z innymi.  Teraz piszę tylko dla siebie jakieś pojedyncze notatki a la pamiętniki. Mam je zapisane i czasem tylko przeglądam. Znalazłam sobie kilka dni temu nowe „hobby” – przeglądanie blogów, artykułów, wpisów innych. Dodałam też do feedly.com swojego bloga i okazało się, że nawet miałam 1 stałego czytelnika! Ciekawa strasznie jestem kto to taki. Może się odezwie? 🙂 Facebook i Twitter prowizorycznie zastępowały mi potrzebę pisania. Tam mogę dawać tylko krótkie wpisy, które nie budzą wielkiego zainteresowania, […]