agresja

Czy ukrywanie związków ma sens?

2 komentarze

Ten kwiatek chowa się na noc. Zamyka liście. A jednak co dzień się otwiera na nowe, a dokładniej na słońce. Piękny był za czasów tego zdjęcia! Czasem tak się w moim życiu zdarzało, że ukrywałam, że z kimś jestem albo się spotykam. Miałam trzy takie przypadki.  Raz było to gdy przebaczyłam facetowi coś strasznego (i w moich i w oczach mojej rodziny) i robiłam to dlatego, bo czułam się głupio przed bliskimi, że zmieniłam zdanie po czymś takim. Drugi – gdy nie chciałam żeby bliscy poznawali go, bo był zagorzałym ateistą (wrogiem rodzin – katolików) i nie byłam pewna czy […]

Agresja budzi agresję?

3 komentarze

Czyżby? Słyszę krzyki siedząc na kanapie ustawionej na ogródku na małym osiedlu na wsi popijając kawkę. Wcześniej słyszałam agresywne zachowania w drugą stronę w tej rodzinie – potwierdza to tezę, że agresja budzi agresję. Ale skąd ona się wzięła w takim małym brzdącu, który jeszcze nie wie, że jego działanie może kogoś skrzywdzić? Chcąc nie chcąc naśladuje, jeszcze nieświadomie, dorosłych. A potem się dziwić, że patologia się powtarza… A to małe, niewinne dziecko dostaje opieprz za nic, za humor dorosłych. Jednak, gdy coś faktycznie zrobi niedobrego chce być głaskany po główce. I jak ten ktoś, jeśli wychowuje się w takich […]

Lila – drapieżny kotek czy słodki domowy zaniedbany kociak?

Jak się chce żeby coś wpadło w nawyk, to nie można sobie tego odpuszczać, prawda? Tak więc opiszę coś. Kotka. Kotek ma na imię Lila i wzięłam ją na dłuższy niż zwykle weekend. Jestem u siebie na wiosce. Poprzednia właścicielka nauczyła ją, że może wszystko, włącznie z wskakiwaniem na głowę (dosłownie!). Lila jest bardzo ciekawska. Jak to kot w nowym miejscu. Tak więc choć jest tu dopiero kilka godzin, to już poznała prawie wszystkie zakamarki. W kuchni od strony miejsca przygotowywania jedzenia ją pogoniłam. Okazało się, że wystarczyło słowo „psik”. Ale od pieca, w którym się właśnie rozpalało nie zdążyłam […]