cel

Mój cel..

Sprecyzowałam w końcu co chcę robić. Jaki mam cel w życiu. Łaził za mną gdzieś z tyłu głowy. I teraz wszystkie moje działania nabrały sensu. Jednak moje życie nie jest takie chaotyczne jak myślałam. Wszystko ku czemuś już zmierza. Wcześniej też zmierzało, ale czasem uciekało w boczne drogi. Czytam książkę Kerego Gellera „Jedna rzecz”. Na razie pokonałam jedną trzecią. Nie zawsze się z nią zgadzam, nie ma w niej oczywistych dla mnie prawd. Autor do wielu z nich musi mnie przekonać. I o dziwo przekonuje. Ciekawa jestem co będzie dalej. PS. Bloga odzyskałam po kilkumiesięcznej przerwie i zajmę się nim […]

Życie ciągle stawia przed nami nowe wyzwania.

Heraklit powiedział: Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, bo życie jest ciągłym procesem, ciągle się toczy. Cały czas stawia przed nami nowe wyzwania. No właśnie – i jak tu nadążyć za życiem? Wszystko co chwilę jest nowe i nieznane, zmienia się kontekst sytuacji. Człowiek wymyśli listę rzeczy do zrobienia, a już podczas zapisywania jej punktów dopisze kolejne. Co do realizacji, to na bieżąco nie jest ona możliwa. Jak ma się więcej urlopu to może nawet uda się dotrzeć do „końca” listy, no i co dalej? Zaraz się znów coś pojawi, zacznie się nowa lista albo nowe podpunkty tej […]