ćwiczenia

Jest maj. Koniec wymówek!

Byłam dziś na zajęciach fitness. Z piłkami – fit ball. Tydzień temu „otworzyli” nowy klub w okolicy. Pod danym adresem nie mogłam go znaleźć. Wygląda na to, że po prostu ten klub zmienił nazwę i właściciela. Instruktor nawet wspomniał, że czeka ich malowanie ścian. Nie zmęczyłam się za bardzo. Początek był hardcorowy, bo kobieta pomyliła zajęcia i zaczęła nam robić Zumbę. Taka to rozgrzewka. Fajnie się złożyło, bo dowiedziałam się jak to dokładniej wygląda i przy okazji upewniłam, że nie są to zajęcia dla mnie. Dziewczyn z 6 sztuk, a żadna się nie odezwała, że coś nie tak i chwilę […]