nudna praca

A wieczorem..

Dzisiaj stałam w pracy na ciężkiej linii. To znaczy to, czy jest ciężka to pojęcie względne. Mi tam źle, bo trzeba stać. I robić głupie kroki. Stały cykl. Niby nuda, no chyba, że się maszyna zepsuje, co mi się zdarzyło dziś dwukrotnie. Niby nuda, bo mi się spodobało wpadanie w taki tryb, w takie flow gdzie czas leci, gdy maszyna dobrze idzie i gdy mogę się pochwalić wynikiem. Byłam dziś na poczcie i tylko 15 minut zajęło czekanie w kolejce do samych drzwi. Nadałam paczki i wydałam resztkę kasy. Zostały mi tylko znalezione w torebce drobniaki na kawę. Byle do […]

Monotonność środkiem samodoskonalenia – czemu nie?

Podobno proste, automatyczne czynności „odmóżdżają”. Wykonując non stop te same ruchy rąk / nóg / oczy nie można się rozwijać. Czyżby? Monotonność wcale nie musi być nudna i mdła. Zauważcie ile spraw w tym czasie można przemyśleć, poukładać w głowie. Jak wiele z was nie ma takiego czasu, który mógłby na to poświęcić. Można pomedytować, skupić się na głębokim, rozluźniającym oddechu, którego brakuje w codziennej rutynie życia. Gdy mamy zajęte ręce i nogi to można posłuchać rozwijających nas audiobooków, a gdy tylko nogi to poczytać ciekawą książkę lub poradnik. Monotonność też ma swoje plusy i może być środkiem do samorozwoju […]