pociąg

Mój żołądek mnie zaskoczył..

Wracam zmęczona z weekendu. Tym razem nie u siebie. Wczoraj przeszłam się kilkanaście kilometrów. Dzisiaj miał być dzień odpoczywania, ale stał się dniem chorowania. Poszliśmy do restauracji na obiad. Towarzystwo w porządku, danie przesmaczne, do tego piwo – pełna kulturka. A mnie wzięło momentalnie na wymioty. Uczucie jakby coś siadło nagle na żołądku i nie chciało się ruszyć. Ani w jedną stronę ani w drugą. Męczyłam się krążąc między salą jadalną, łazienką i ogródkiem. Niewiem nawet po czym to się tak ze mna porobiło. Musiałam potem zrezygnować z zobaczenia jednego miejsca i odwiedzenia jednej osoby. A teraz wracam do Miasta. […]