Kto mi popsuł moje ostatnie święta?
Plany były piękne – wszystko dość szczegółowo zaplanowane, ale jednak nie wyszło tak jak miało być. Co nawaliło apropos prezentów? Chyba miłość mojego szwagra do swojej żony, gdyż to on zamiast spakować jeden prezent dla niej i wszystko razem, to popakował osobno i mi – jako osobie wyciągającej spod choinki było głupio ciągle coś jej podawać. A plan miałam, że każdy otwiera swój i chwali się co dostał. Wtedy nic nie umyka i nikt nie jest skupiony tylko na sobie. A tu zonk. Co chwilę jej imię… I tak jak co roku (jakaś taka tradycja się chyba utworzyła) to nasza […]