Szykowanie do wyjazdu i napięcia.
Już środa. W sobotę wyjeżdżam. Jeszcze kilka spraw do załatwienia będzie. Przede wszystkim pakowanie. Plan jest taki, że w sobotę popołudniu po pracy siostry wyjazd z Miasteczka do Berlina. Tam gdzieś „porzucimy” samochód. Przy stacji metra (u-bahna albo s-bahna) oznaczonej znakiem „parkuj i jedź”. Dojedziemy na Alex. Powieczorkujemy i pocieszymy się jaka to ja jestem stara. Potem noc u koleżanki i rano do autka i pod Berlin do Tropical Islands. Cały dzień chill outu. Wieczorem jeszcze niewiem co. W pracy siostra musi się pojawić w poniedziałek popołudniu, a ja dopiero we wtorek rano. Z jednej strony nie mogę się doczekać […]