woodstock

festiwale opener woodstock

Najpierw opis, potem zdjęcia 🙂       Opener był dla mnie niesamowitym wydarzeniem. Był inny niż wszystkie festiwale, na których byłam, a kiedyś jeździłam sporo (zerknijcie np. na linki, w końcu przestałam je uzupełniać, bo po co tu aż tyle ;)). Więcej wszystkiego, głośniej, lepsza jakość dźwięku, średnia wieku jak mój, Heineken, „burżujstwo”, obcokrajowcy (kolejność przypadkowa :P).       Opisałam go dla siebie w wielu słowach. Nie zamieszczę, bo odstraszałoby topodobnie jak moje poprzednie długie wpisy. Zakończyłam pełna nadziei co do Woo. Oto tekst: „A póki co nie mogę się doczekać Woodstocku, gdzie będzie masa szalonych, odważnych, zakręconych ludzi, gdzie będzie można tanio zjeść i się napić, gdzie będą znajomi, […]

mój drugi woodstock :)

5 komentarzy

No i wróciłam z WOODSTOCKU. Ogólnie było średnio, nie za dobrze, nie za źle. Pojechałam w czwartek. Wróciłam w niedzielę. Pierwszy dzień był świetny, 2-średni, 3-do dupy, 4- też średni. Pierwszego dnia poznałam sporo ludzi, fajnie się chlało, krisznowcy ostro grali, poznałam mena, no i nie było nikogo znajomego, tzn. byli ci, których nie lubię, ale na szczęście nie wiedziałam, że oni są tak blisko :)), spaliłam się już wtedy na słoneczku, robiłam zdjęcia moim kochanym Zenitem, który co prawda potem mi się zaciął, ale zdjęcia podobno będą okay. Z drugiego mile wspominam ziółko i koncert Dezertera, na który to […]