wspólnota

Niech żyje internet!

Jeden komentarz

Moim domem w końcu się ktoś zajmuje. Po 3 latach uregulowaliśmy prawnie zaistniałą wspólnotę i stąd mam masę spraw do załatwiania. Na szczęście w świat wkroczyła nowoczesność i zamiast pisania listów, wysyłania ich przez pocztę i odbierania u sąsiadów, możemy kontaktować się przez maile. Naprawdę trudne byłoby zarządzanie nieruchomością na odległość. A to oczekiwanie na odpowiedzi, w początkowej fazie, trwało wieki. Tylko, że jak zaczęłam pisać w jednej sprawie, zaraz pojawiła się druga, a potem następne. Nie wszystko może być załatwione od razu i na telefon. Biurokracja weszła we wszystkie sfery i trzeba znaleźć najprostszy sposób na poradzenie sobie z […]