Głupieję ze zmęczenia, od pogody i czego jeszcze?
Już głupieję. Zmęczenie mnie dopada. Odkrywam każdego dnia po dłuższym wolnym, jaką mam ciężką pracę. Bolą mięśnie i kości. Pewnie jeść przydałoby się lepiej i bardziej się oszczędzać. Jednak wolę przestrzegać zasady ” co cię nie zabije, to cię wzmocni”. Jem ile muszę. Pracuję ile mogę. Oczy się kleją, a ja wiem, że jak się położę to nie zasnę. Pogoda za oknami do dupy. Ciśnienie chyba skacze. Metereopaci, w tym ja, mają przerypane. Za cóż nas tak Natura pokarała? Pocieszam się, że pewnie w przyszłym życiu będziemy mieć lżej. Tylko nie rozumiem czemu to straszne samopoczucie i zmęczenie nie przekładają […]