mieszkanie

Minimalizm mieszkaniowy – pokój.

Właśnie po raz tysięczny przemeblowałam swój pokój w Mieście. Potrzebuję zmian. Szukam ładu. Teraz wymieniłam biurko na to jasne bez pleców. Wszystkie rzeczy udało mi się pochować w inne miejsce.  Ciuchy Ogólnie to mam mało rzeczy. Ciuchy jako tako w ładzie, w ograniczonej ilości tutaj. Na wsi na pewno mam większy misz-masz. Tam mam rzeczy, które niezbyt nadają się żeby pójść w nich do pracy tzn mini albo mega szerokie albo wyjściowe albo specyficzne typu deszczowe i rowerowe. No i zimowych tam przybywa coraz więcej..  Ostatnio tato powiedział mi przez telefon, że dostał się do komina. Szafa z ciuchami stoi […]

Po urlopie, zaczyna się codzienność

Próbowałam ogarnąć wszystkie sprawy przed wyjazdem. Pobrałam aplikację Nozbe do zadań, która miała mi w tym pomóc. Tuż przed wyruszeniem w podróż poprzekładałam wszystkie zadania na późniejsze terminy żeby je wykonać na spokojnie. I co? I nic. Nic takiego co jest na liście nie udało mi się zrealizować. O tyle dobrze, że zniknęły z głowy, ale zostały w programie, a napis „7 days overdue”, którego cyferka z każdym dnie rośnie, nie podnosi na duchu i w niczym nie pomaga. Powoduje nawet lekką frustrację, że te sprawy na mnie czekają.. I w dodatku pojawiły się jeszcze nowe. Czeka mnie wyprowadzka z […]

No to nadszedł ten dzień. Jeden z wielu wielkich, jakie mnie czekają.

Jeden komentarz

No to nadszedł ten dzień. Jeden z wielu wielkich, jakie mnie czekają w najbliższej przyszłości. Dziś dzień wyprowadzki. Potem dzień zabiegu chirurgicznego. Potem dzień wyjścia ze szpitala, potem dzień pierwszego kroku bez kul i pierwszego po przerwie prowadzenia autka. Wiem, że te dni będą dla mnie szczególne. Wiem to na podstawie poprzednich moich doświadczeń. Już to przechodziłam – wyprowadzki, zabieg itd. I potem znów moja kochana pracka. A zaraz wyruszę do niej po raz ostatni przed przerwą. Ciekawe co będę robić. Wczoraj miałam okazję przypomnieć sobie pół stanowisk na mojej linii. Dowiedziałam się, że dwie osoby odchodzą. Jedna pod koniec […]

Cieszę się tym co mam. Mam piękne mieszkanie :)

2 komentarze

Nauczmy się doceniać co mamy. Zawsze jest coś za coś. Ja mam piękne mieszkanie! Przepiękna łazienka – białe płytki na podłodze i dolnych częściach ścian, duża wanna z białą obudową, nowy bielutki sedes, taka sama umywalka i podgrzewacz wody i wszystkie połączenia zabudowane, skośna ściana i ciemnoróżowa góra i dodatki. Dywaniki łazienkowe w paski, mydło i kosmetyki z zewnątrz wszystko pod kolor. Plus szafka z lustrem i światłami. I nowa malutka pralka. Całość wciąż zachwyca mnie tak samo, jak tuż po projektowaniu i wykonaniu. I co z tego, że mam debilnych sąsiadów i dziś nawet byłam składać skargę na policji, […]