jedzenie

Znów się o mnie blog.pl upomina..

Znów dostałam powiadomienie na maila, że miesiąc nie dodawałam wpisów. Nie wiem jak to się stało. Widocznie tego nie potrzebowałam. Nie pamiętałam nawet jak ta strona moja wygląda. Pobrałam aplikację. Chcę pisać, nie chcę dusić tego wszystkiego w sobie, ale mam problemy ze zdrowiem. Wstręt do jedzenia i zakupów. Za tym idzie brak sił, krwawienia z nosa, problemy z narządami wewnętrznymi i ogólne złe samopoczucie. Mam zmienne nastroje. Parę godzin latam jak na speedzie (jakkolwiek to jest), a potem łapię zgona, mam mdłości i robi mi się gorąco. Mało kto rozumie, że mi się nie chce jeść, że mnie to […]

O marnotrawieniu jedzenia, czasu i pracy.

Nie cierpię marnotrawstwa. Dotyczy to jedzenia, czasu i wykonywanej pracy.   Marnotrawienia JEDZENIA, bo nie po to coś się kupuje żeby to wyrzucić. Już nie wspominam o biednych ludziach, którym czasem czegoś brakuje i nie mają za co kupić podstawowych produktów. Na półce w mojej lodówce są tylko świeże produkty, które prawie od razu zużywam i dlatego często właściwie nic tam nie ma.   Marnotrawienia CZASU, bo przecież on ciągle płynie i nie można go cofnąć. Czasem sen uważam za marnotrawiony czas, bo gdy się z czymś nie wyrabiam i kładę się na 10 godzin, to coś tu jest nie […]

O świderkach, piciu i książkach.

2 komentarze

Pogoda do dupy jest. Internet śmigający jest. Piękny, działający laptop jest. Żołądek pełny jest. Kawa była. Wolne godzinki są. Czego mi więcej trzeba? Mogłabym siąść teraz do laptopa i pisać aż mi się oczy zaczną same zamykać … No ale zastanówmy się o czym. Moje sprawy ostatnio są takie poskręcane. Jak świderki. Jak makaron. Może jednak jestem głodna? A te świderki z wakacji, które mi się właśnie przypomniały, były takie kolorowe… Zielony był o smaku kiwi. Kiwi kojarzy mi się z piciem. Jednak może chce mi się pić? Mama mówiła, że ciocia zmarła od tego, że nie piła dużo płynów. […]

Jak zmusić się do jedzenia

3 komentarze

Czytam dużo blogów i jakiś czas temu na kilku widziałam wpisy na temat śniadań, a dokładniej na pomysły na to najważniejsze pierwsze danie. A tu obrazek Sadurskiego: Tylko nikt nie napisał jak coś przełknąć, gdy nie chce się jeść. I sama niewiem. Jak siebie przekonać? Chyba zostaje tylko wciskanie na siłę. Motywację do jedzenia mam najsilniejszą wtedy, gdy muszę zjeść rano przeciwbólowe tabletki (tak to jest przy przewlekłych bólach), a wiem jak to się skończy dla mojego żołądka i samopoczucia – bóle, skręcanie, mdłości i kiepski nastrój. Problemów z jedzeniem trochę mam. Wybredna nie jestem, ale mój jadłospis jest trochę ograniczony ze względu […]

Marnowanie jedzenia to szczyt bogactwa.

2 komentarze

Jedzenia się nie marnuje. Zakupy powinno się robić wedle potrzeb. Po co mają się przechowywać w lodówce, żreć prąd i naszą kasę? Nie kupuję na miesięczny zapas, nawet nie na tygodniowy. Góra 2 dni. Wspieram osiedlowe sklepiki albo chodzę do najbliższego supermarketu w okolicy. To zależy od tego co muszę kupić. Masz zachciewajkę – wybierz się do sklepu. Przy okazji spalisz trochę zmagazynowanych kalorii. Po co komu pełne lodówki? Żeby pokazać, że ma się kasę? Ile produktów się potem wyrzuci? Ilu skończy się termin ważności? Po co kupować coś kilku różnych firm naraz? Zjesz w ciągu jednego dnia wszystkie smaki […]