lila

na szybko: jak obcinać kotkowi pazury?

3 komentarze

Dzisiaj nie mam zbyt czasu na napisanie czegoś więcej. Właśnie przyszła do mnie Lila. Przymilała się przez chwilę. A po dzisiejszym dniu to powinna mnie znienawidzić. W nocy mnie nie ma (praca). Rano przychodzę, dam jeść,  a potem zaganiam do pokoju i siedzi ze mną do tej 16. Potem zaczęłyśmy się bawić i mnie strasznie podrapała. Wciąż jest dzikusem. Ostatnio nie wychodzi na dwór (tylko balkon), w mieszkaniu drewniane parkiety, więc nie ma na czym zdrapywać pazurów i one rosną i rosną. Wzięłam koc. Zawinęłam ją. I na szybko obcinałam. Już dawno zbierałam się żeby jej przyciąć pazury (często drapie, […]

Pierwszy kryzys z tęskonty za komputerem…

2 komentarze

Zapomiałam zasilacza i nie mam od kogo pożyczyć w tym wielkim mieście. Na kupno drugiego, choć przydałby się, żeby nie musieć wozić w tą i spowrotem, mnie obecnie nie stać. Mały Asusek już dwa dni temu został schowany do szafy. Jeszcze w poniedziałek dokończyłam baterię, bo zamówiłam silnik do autka, zrobiłam przelew, zsynchronizowałam evernota i zaczął padać. Chciałam go uśpić żeby w razie czego jeszcze coś móc sprawdzić, ale zastrajkował i gdy po parunastu minutach wróciłam do pokoju, on dalej próbował coś robić w tle… to ja zezłościłam się na niego i go na chama wyłączyłam. Po chwili jednak się […]

Lila – drapieżny kotek czy słodki domowy zaniedbany kociak?

Jak się chce żeby coś wpadło w nawyk, to nie można sobie tego odpuszczać, prawda? Tak więc opiszę coś. Kotka. Kotek ma na imię Lila i wzięłam ją na dłuższy niż zwykle weekend. Jestem u siebie na wiosce. Poprzednia właścicielka nauczyła ją, że może wszystko, włącznie z wskakiwaniem na głowę (dosłownie!). Lila jest bardzo ciekawska. Jak to kot w nowym miejscu. Tak więc choć jest tu dopiero kilka godzin, to już poznała prawie wszystkie zakamarki. W kuchni od strony miejsca przygotowywania jedzenia ją pogoniłam. Okazało się, że wystarczyło słowo „psik”. Ale od pieca, w którym się właśnie rozpalało nie zdążyłam […]