Menu główne
  • Strona główna
  • Księga Gości
  • O blogu…
  • życie tu i teraz
  • przemyślenia
  • wspomnienia
  • o urządzeniach
  • o domu
  • Polityka prywatności
  • Strona główna
  • Księga Gości
  • O blogu…
  • życie tu i teraz
  • przemyślenia
  • wspomnienia
  • o urządzeniach
  • o domu
  • Polityka prywatności
Przejdź do treści
  • Strona główna
  • 2015
  • sierpień
  • Refleksje o ludziach starszych. Mój dziadek.

Refleksje o ludziach starszych. Mój dziadek.

Opublikowany dnia 17 sierpnia 2015 przez punkwoman

DSC04471 (2)

Mój dziadek ma już 79 lat. Ostatnio były jego urodziny.

 Ciekawe czy ja dożyję tego wieku. Dziadek już strasznie chorowity. Dzień wcześniej cukier ponad 600… ale udało mu się go zbić. Chyba ma do wyboru dużo sobie odmawiać (głównie jedzenie) i czuć się dobrze lub żyć stale przestrzegając zasad, które podobno mogą mu pomóc lepiej egzystować.
No i co tu wybrać? Strasznie wczoraj wyglądał, a jak jeszcze powiedział kładąc się do łóżka „idę umierać” to w moich oczach pojawiły się łzy…
Moje sprzątanie (mój cel tam) się przedłużyło o tą jego drzemkę. Wstał, zrobił test paskowy i wynik wciąż miał wysoki. Zaraz zrobił drugi, bo powiedział, że wcale już się tak źle nie czuje i wyszło 220. Trzeci robić? Zrobił i 212. Przy tym pierwszym coś było nie tak.
Wcześniej też robił po kilka i wychodziły mu wysokie wyniki. Pełno pasków było na stole do sprzątnięcia.
Kiedyś każdy odejdzie z tego świata. Najgorsze jest słyszeć gdy sam „zainteresowany” już by chciał. Słyszałam takie słowa już od kilku osób – byli zrezygnowani, wypaleni, chorzy. Każdy dzień sprawiał im ból. Ból egzystencji?
To naprawdę niemiłe coś takiego słyszeć. Z tym, że trzeba się z tym pogodzić.
Cieszmy się póki jesteśmy młodzi, mamy cele, nasyćmy się życiem. Nie wiadomo co stanie się z nami na starość, więc delektujmy się tym co jest teraz, co mamy, jak wyglądamy, bo potem już może nie być tak kolorowo.
Weźmy pod uwagę, że starzeje się przede wszystkim nasze ciało. Z psychiką ten proces idzie znacznie wolniej. Cywilizacja się rozwija (choć niektórzy uważają, że wręcz się cofa i wracamy do korzeni) i możemy z czasem przestać za nią nadążać.
Czas leci cały czas. Nie marnujmy go. I postarajmy się mieć co wspominać… 🙂

🙂

  • 12 lutego 2014 Marnowanie jedzenia to szczyt bogactwa. Posted in przemyślenia
  • 21 stycznia 2022 Nowy rok Posted in życie tu i teraz
  • 26 stycznia 2017 Po co jest urlop? Posted in o domu, przemyślenia
  • 4 stycznia 2016 Kto mi popsuł moje ostatnie święta? Posted in przemyślenia
  • 3 stycznia 2016 Kiedy warto robić postanowienia noworoczne? Posted in przemyślenia
przemyśleniadziadek, rodzina, starość, tort, urodziny

Powiązane artykuły

Dlaczego głowa boli?

Depilacja

Najłatwiejsza zdobycz? Świeżo porzucony facet.

Nawigacja wpisu

Poprzedni Poprzedni wpis: Słoneczko wcześnie wstaje i późno chodzi spać.
Następne Następny post: O wymianie okien i jeździe autami sportowymi.

Znajdź:

Ostatnie wpisy

  • Szukanie winnych i błędy.
  • fb 7
  • fb 10
  • fb 9
  • fb 8

Kategorie

  • o domu (23)
  • o pracce (17)
  • o urządzeniach (25)
  • o zdrowiu (21)
  • przemyślenia (90)
  • wspomnienia (45)
  • życie tu i teraz (110)

Kategorie

  • o domu (23)
  • o pracce (17)
  • o urządzeniach (25)
  • o zdrowiu (21)
  • przemyślenia (90)
  • wspomnienia (45)
  • życie tu i teraz (110)

Archiwa

  • Strona główna
  • Księga Gości
  • O blogu…
  • życie tu i teraz
  • przemyślenia
  • wspomnienia
  • o urządzeniach
  • o domu
  • Polityka prywatności
Prawa autorskie © Wszelkie prawa zastrzeżone. Motyw Minimal Grid zrobiony przez Thememattic